I. Historia parafii w Parznie
Wieś Parzno należy do najstarszych osad położonych na terenie dzisiejszej archidiecezji łódzkiej. Miejscowość ta, wraz z pobliskimi Klukami, wspominana jest w bulli papieża Innocentego II z 1136r. potwierdzającej posiadłości arcybiskupów gnieźnieńskich. Osady te musiały już wtedy mieć swoje znaczenie, skoro zasługiwały na wymienienie ich w dokumencie tak wielkiej rangi. Powstanie parafii w drugiej poł. XII w. czyni okolice Parzna jedną z najstarszych zchrystianizowanych ziem na tym terenie.
Według danych diecezjalnych pierwszą świątynię modrzewiową p.w. Wniebowzięcia
NMP wzniesiono w Parznie w 1161r. z fundacji arcybiskupa gnieźnieńskiego. Kronika parafialna, pochodząca z przełomu XVII i XVIII w. podaje, że gruntownie restaurowana była, ciągle ta sama, świątynia w 1800r. Niepowetowaną stratą parafii, ale i narodową był pożar pięknego modrzewiowego kościółka - staruszka, który spłonął w 1907r. Następnie wybudowano obecny, murowany kościół w latach 1905-1912.
Na miejscu kościółka, który w dniu pożaru liczył 746 lat, w ogrodzie parafialnym rosną dziś dwa potężne świerki i wzniesiona jest w latach pięćdziesiątych ubiegłego wieku kapliczka Matki Bożej. Świadkami tamtej historii są dziś: istniejąca jeszcze stara plebania z 1880r. i dwie lipy posadzone w 1881r. W plebani tej żyła w latach 1893-1896 Wanda Malczewska, gdzie zmarła.
II. Obecny kościół w Parznie p.w. Najświętszego Serca Pana Jezusa
Obecną świątynię budowano w latach 1905-1912, gdy proboszczem parafii był ks. Tomasz Świnarski. Jest to kościół trójnawowy, o układzie bazylikowym, wybudowany w stylu neoromańskim. Nad całością budowli sakralnej wznosi się monumentalna wieża. Polichromie położono w 1966r. Projektantem świątyni był warszawski architekt Jarosław Wojciechowski.
Centralną część prezbiterium wypełnia pochodzący z pocz. XX w. ołtarz główny p.w. Serca Jezusowego. W nim obraz Matki Bożej Nieustającej Pomocy, rzeźbione w drewnie piękne figury 12 Apostołów i postać Chrystusa z gorejącym sercem.
W nawach bocznych świątyni znajdują się współczesne ołtarze: Matki Bożej Królowej polski i Św. Anny. W ołtarzu Św. Anny umieszczony jest jej obraz pochodzący z pocz. XX w. oraz dwie figury świętych kobiet. Rzeźby te reprezentujące okres późnego baroku, pochodzą z drugiej poł. XVIII w. i stanowią dziś najcenniejsze obiekty, będące w wyposażeniu kościoła w Parznie.
Równie wielką wartość posiada pochodząca z tej samej epoki ambona /w. XVIII, rokoko/ Składa się ona z korpusu, baldachimu i schodów z balustradą. Wielkiej wartości dodają jej rzeźbione w drewnie figury aniołów: wieńczącego baldachim i podtrzymujących korpus ambony.
Figury świętych kobiet wraz z amboną są dziś jedynymi w Polsce centralnej obiektami reprezentującymi złoty okres śląskiego baroku.
Budowniczy kościoła w Parznie, ksiądz proboszcz Tomasz Świnarski, tak pisze w złotej księdze dobrodziejów kościoła: "Zaczęliśmy budowę nowego kościoła mając tylko 50 rubli, nie my więc budujemy, ale Pan, to też ufamy, że Serce Jezusowe znajdzie sposób i narzędzia, któremi dzieła dokona". A tak pisze dalej ten wyjątkowy kapłan, którego Opatrzność dała tej ziemi we właściwym momencie: ".doznaliśmy doraźnej pomocy od zacnych i wspaniałomyślnych serc polskich z Podola. Wielmożnym Paniom Martynie Zaleskiej, Wandzie Rościszowskiej, Wielmożnemu Panu Stanisławowi Hrabiemu Tarnowskiemu - zasyłamy nasze staropolskie "Bóg zapłać za przysłane utensylia kościelne wraz z zapewnieniem, że we Mszach świętych miesięcznych parafianie parzneńscy modlić się będą po wieczyste czasy, a nazwiska Ich zapisane w złotej księdze dobrodziejów kościoła".
Z wielkim entuzjazmem cała parafia przystąpiła do budowy nowego domu Bożego. Koszty budowy wzięły na siebie okoliczne dwory, spośród których szczególną hojnością wykazali się dziedzice z Lubca i Kluk. Wśród możnych fundatorów należy tu wspomnieć Wandę Sulimierską i Leona Siemińskiego z Lubca oraz Julię Rogowską z synami, Michałem i Władysławem, oraz bratem Janem Pokrzywickim z Kluk. Prace szybko szły do przodu, już 22 sierpnia 1905r. biskup włocławski Stanisław Zdzitowiecki poświęcił kamień węgielny i celebrował uroczystą sumę w wzniesionych do gzymsów murach świątyni.
Budowę kościoła w Parznie ukończono w rekordowo krótkim czasie, bo już w 1912r. tj. po siedmiu latach bardzo wielkiego wysiłku i zaangażowania przede wszystkim miejscowego, ubogiego materialnie, ludu oraz tych wiernych z bliższych i dalszych okolic m. in. Kluk, Lubca, Bełchatowa.
Dziś jest to ślad dawnej wielkości Parzna i świadectwo, od wieków, silnej wiary tutejszego ludu wiejskiego. Po dziś dzień przy kościele schodzi się pięć dróg, którymi od najdawniejszych czasów lud wierny podążał do miejsca, które zawsze było dla niego święte.
Parzno to jednak nie tylko piękna monumentalna świątynia, której od 1999r. proboszczem jest ksiądz kanonik Leszek Druch, ale dziś to przede wszystkim Sanktuarium Czcigodnej Sługi Bożej Wandy Malczewskiej, mistyczki i wizjonerki, wielkiej Polki, najważniejszej na tej ziemi kandydatki do chwały ołtarzy.
Krypta Sługi Bożej znajduje się pod prezbiterium kościoła, z wejściem od strony północnej. Tak spełniło się pragnienie Wandy Malczewskiej, by zawsze być blisko Jezusa Eucharystycznego. To miejsce jest dziś prawdziwą ozdobą Parzna i jego świątyni. Tu przybywają liczne pielgrzymki, by u jej grobu zanosić do Boga swoje modlitwy. Wiele osób zawdzięcza jej otrzymane łaski m. in. nawrócenia i pojednania z Bogiem oraz cudowne uzdrowienia.
Na dziedzińcu kościoła, przed wejściem do świątyni, stoi dziś pomnik Papieża Jana Pawła II, wzniesiony w 2007r. dla uczczenia 20. rocznicy pobytu Ojca Świętego na Łódzkiej Ziemi. Na cokole pomnika są umieszczone słowa, które Jan Paweł II wypowiedział w Łodzi w 1987r. Wierzymy gorąco, że Papież, największy Syn Polskiej Ziemi, pragnął wyniesienia Sługi Bożej Wandy Malczewskiej na ołtarze i przygotował jej beatyfikację.
Kościół w Parznie należy do najpiękniejszych świątyń w całej naszej Archidiecezji. Kult Czcigodnej Sługi Bożej Wandy Malczewskiej nadaje mu szczególnego blasku, ale jest też dla nas wielkim wyzwaniem. Dumni jesteśmy, że na naszej drodze Bóg postawił taki znak świętości. Jest on wielkim darem dla naszej wspólnoty. Jest wyróżnieniem parafii i nagrodą za wierność, za średniowieczne korzenie parafii i osiem wieków gorliwej służby Bogu na tym miejscu. Ale jest też zadaniem, któremu musimy sprostać.
Dbamy o naszą świątynię i od kilku lat gruntownie ją odnawiamy. Z każdym rokiem jest coraz piękniejsza. Odnowiliśmy i wyzłociliśmy ołtarz i ambonę, wszystkie obrazy, feretrony i żyrandole. Instalujemy witraże. Pamiętamy o krypcie i izbie pamięci Sługi Bożej. Troszczymy się o otoczenie świątyni, cmentarz i park parafialny. Jesteśmy otwarci na rzesze pielgrzymów. Z wielką nadzieją patrzymy w przyszłość przystępując do największej, jaką będzie wymiana dachu kościoła i pokrycie go blachą miedzianą. Tak wielkiej inwestycji nie było u nas od czasu budowy kościoła. Wierzymy, że wstawiennictwo czcigodnej Sługi Bożej Wandy Malczewskiej, pomoc wiernych parafian i wielu przyjaciół oraz miłośników naszej pięknej świątyni pomoże nam dokonać i tego dzieła. Odpowiadamy przecież przed Bogiem i historią. Skoro kiedyś wzniesiono tak piękny kościół, bądźmy dziś godnymi spadkobiercami jego budowniczych. Miedziany dach świątyni najpełniej zabezpieczy ją na pokolenia. Niech Boskie Serce Zbawiciela prowadzi nas i umacnia, tak, jak 100 lat temu wspierało naszych ojców i dziadków, budujących Dom Boży, którego dziś my jesteśmy sługami. Trwający wciąż jubileusz 100-lecia naszego kościoła kieruje ciągle nasze myśli i serca ku świątyni, ku temu, co trwa wiecznie, co jest nieprzemijające, co jest przecież naszym wspólnym i najpiękniejszym dziedzictwem.
Wszystkim Przyjaciołom i Dobrodziejom naszego kościoła za okazaną życzliwość i pomoc serdecznie dziękuję.
Ks. Leszek Druch, proboszcz
Modlitwa
Czcigodna Sługo Boża Wando Malczewska, wstaw się za nami przed
Bożym Obliczem i wyjednaj łaski do gorliwej służby bliźnim.
Wszystkich nas prowadź do Boga przez umiłowanie Jezusa
w Eucharystii i adorację Najświętszego Sakramentu.
Napełnij nasze serca miłością do Ojczyzny
i odpowiedzialnością za Kościół Święty.
Ucz nas wytrwale kochać Chrystusa oraz wiernie Mu służyć
w potrzebujących, tak jak ty zawsze to czyniłaś.
Boże Wszechmogący, pokornie Cię prosimy,
racz sługę Twoją Wandę wsławić cudami i wywyższyć na ołtarze.
Za jej przyczyną i orędownictwem daj siłę i zdrowie chorym,
otaczaj opieką cierpiących, pocieszaj strapionych,
dźwigaj upadłych, a zwaśnionych natchnij wolą pojednania.
Który żyjesz i królujesz na wieki wieków.
Amen
|